czwartek, 29 maja 2014


     Drzewa wypijają wilgoć w mieście, wysysając z piwnic mokrość z nieszczelności rur. Wyobraźmy sobie rozległy system korzeni sięgający pod budynkami pochłaniający każdą kroplę wilgoci pod kamiennymi posadzkami chodników. Takie obcięte, stare drzewo pozostawia po sobie system korzeni, które, pozbawione wody, próchnieją w ziemi. Ziemia się zapada, mury pękają.

    Drzewa swoimi liśćmi chronią kamienie przed nagrzewaniem się, co szczególnie w betonowej pustyni jest bardzo uciążliwe. Włączamy wtedy klimatyzację, zanieczyszczając okolicę, hałasem, węglowymi oparami z elektrowni.. Prąd nie bierze się z gniazdka. zostaje wytworzony przez turbinę kręconą parą wody, podgrzanej węglem. Lub innym paliwem. Radioaktywnym.

   Szumią liście, tańczą na wietrze. Ptaki przyjemniejsze niż ryk warczący klimatyzatorów.

Drzewo pije wodę. Ileż wody takie drzewo zatrzymuje w sobie?
Drzewo z okna. Henryk Klon. Dom Wiewiórek i miejsce spotkań zwierzyny.





wtorek, 20 maja 2014

kogo zastrzelimy z całej tej broni?
wyprodukowaliśmy
całą tę broń.
ile mostów, torów, ile bibliotek wyprodukowalibyśmy
z całej tej broni
Ile lasów mogłoby być
niewyciętych
a tak, jeden bałwan strzela ze szmelcu do innego
wyprodukowaliśmy
niepotrzebnie
idioci
 Ania werner

poniedziałek, 19 maja 2014

 Gdybyśmy zanosili jedzenie do lasu,
 zwierzęta nie przychodziłyby grzebać w śmietnikach.
Dzikie mutacje grzyba nie szalałyby w szczelnych pojemnikach
 Zamiast głupio mieszać śmieci karmilibyśmy nasze jedzenie..
w zamian katujemy ziemie trawiastą pustynią
przyrodę przyrodzie
 Sarny, zające, bobry i szopy zjedzą część, część ptactwo, reszta dla robactwa i roślinności
Co zrobiliśmy z plastiku zdemontujemy i wszystko przetworzymy.
Papier ze Świętych Drzew uratujemy.

wiewióry
Czarne Wiewiórki pracowicie roznoszą i zakopują nasiona o ile nie jedzą trującego chleba i zmutowanej kukurydzy od któregych są otyłe. Mąka orzechowa jest o wiele smaczniejsza.

niedziela, 18 maja 2014

 PaperPetuum
My, dzieci śmieci
chcemy je naprawiać.
i tak wszyscy żyjemy w śmientiku
nie ma czym oddychać.
papier do papieru.

sobota, 17 maja 2014

Kosiarka umysłów

Z jednej strony pożar
z drugiej powodzie.
Warczymy,
Na siebie,
Na ciebie,
Kosiarką
Na ptaki,
Piłą na drzewa co wodę piją,
Trawniki na wpół suche pestycydem, na pewno urosną..
Pustynie parkingowe
Warczą samochodami.
Tramwaje przyjemnie stukają
Stuk puk
Puk puk, jest tam kto?
Puknij się w głowę.