wtorek, 24 lutego 2015

Mamy tak zaawansowane matematyczne języki, że analfabetyzm grozi nam tylko wtedy, gdy sami do niego doprowadzimy prężeniem muskułów nienawiści rasowej, odmiennej, jakiejkolwiek innej niepodobności do naszej. Czyjej naszej? Wszystko jest wszystkich.  Obyśmy wymyślili sobie pokój i spokój. Szkoda byłoby zniszczyć wszystko na etapie początku wielkiej przygody kwantowej.
Kosmici obserwując nas z ikrycia i poznając nieco obyczaje, powinni najpierw wysłać statek z ludzkimi truposzami z listem, że są z przyszłości, że poznalli istoty pozaziemskie i są miłe i pizdnąć takim statkiem w niedzielę na jakimś dużym placu. Mecz, boskie, a najlepiej w paru miejscach. I że nasza cywilizacja wciągnęła się w trzecią zawieruchę i oni przybywają z 40 000 lat później, i że proszą nas, nasza zawierucha rozłupała Ziemię, odłupał się kawalątek i wylała woda, kiszą się teraz na ćwiartce i sprężyli wszystkie siły na budowę wehikułu czasu. Ufoków spotkali, pomogli przy budowie maszyny, i są bardzo miłe, ale proszą nas, żebyśmy raczej skupili się na miłości, bo mózg ziemi w końcu eksploduje w wyniku ciągłego polewania łzami.Jesteśmy jak weszki w lesie włosów. Jak świerzb. Jak nadmiar bakterii jelitowych które trzeba wysrać.  Nasze bomby jak trepanacje nadwyrężą powierzchnię tak, że zostanie ćwiartka i właśnie cieszą się, szkoda że listownie, że zdążyli nas w ostatniej chwili ostrzec.Tylko muszą pożądnie w jakieś zaludnione miejsce trafić, żeby wojsko nie dotarło. Mówią także, żebyśmy zlikwidowali wojska, bo w kosmosie nie są potrzebne. Jak ktoś chce kogoś zabić, to igrzyska. Najlepszy, który przeżył ma wszystko,  czego zechce. Reszta ma kogo podziwiać. Ci mądrzejsi dochodzą do tego w momencie, kiedy to sobie uświadomią, że kochając mają wszystko, czego mogą chcieć a reszta jest niepotrzebna. Niepotrzebna jest praca którą mogą wykonać maszyny,  niepotrzebna praca, której nie lubimy. Nie ma pieniędzy, nie trzeba sprzedawców. Nie ma handlu, nie ma oszustw i gromadzenia, nie ma kiklołów energii, gromadzić warto jedynie wiedzę, broń radzili przetopić na biblioteki pływające i pływające miasta, domy. Zakopane w ziemi normalnie, ale jeszcze w roku 2028 w Ziemię spadnie kometa z daleka i to dokończy ćwiartowania i domy pływające się przydadzą. Gdyby nie III wojna światowa, Ziemia przyjęłaby cios na klatę i nic by się nie stało, a może nawet nie zakłócilibyśmy lotu przez przestworza, wcześniej, rakietami balistycznymi i kometa mogłaby pociągnąć jakiś nasz list do bogów. Ale niestety. Kometa zabiła ludzkość na 40 000 lat. I znowu zaczynali od pałek, i doszli z mozołem do punktu miłości, gdzie objawili się znudzeni w kółko teatrem Obcy i powiedzieli, że już mają dość i chcą wreszcie zobaczyć czy osiągniemy rozwój jak oni mają, zanim się znów wyzabijamy, oni inaczej postrzegają czas, mają go w elastycznym wymiarze. Tamci sprzed 60 000 naszych,  byli lepsi, bo pobudowali piramidy, co jeszcze stoją, po nas został tylko śmietnik. Więc proszą nas, żebyśmy zajęli się tworzeniem zamiast niszczeniem, i pozdrawiają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz